Po długiej
nieobecności wracam do Was z nowym postem. Najpierw miałam przeprowadzić wywiad
z Plotkarą, jednak nie udało nam się zrealizować tej rozmowy. Mam do Was,
drodzy Czytelnicy, ogromną prośbę, żebyście w komentarzach pod tym postem
złożyli swoją propozycję, z kim ma być następny wywiad. Wszystkie zastrzeżenia,
co do tego wywiadu, proszę śmiało wypisywać. Miłej lektury!
Czy oceniałaś już gdzieś
wcześniej, zanim założyłaś swoją ocenialnię?
Nie, nie oceniałam. Przyznam jednak, że miałam dużo
wcześniej inną ocenialnie niż Ostrze Krytyki (wcześniej
krytyczny-krytyk) i była to raczej zabawa, która może trochę mnie
przygotowała do prowadzenia na dłuższą metę. Tak, myślę, że tak.
Co spowodowało więc, że
postanowiłaś spróbować jeszcze raz i założyłaś Ostrze Krytyki?
Szczerze? Nuda, nadzwyczajnie na świecie założyłam OK z
nudy. Później, wiadomo, przywiązałam się, choć bywały chwile, w których chciałam
to rzucić i dać sobie spokój, ale chyba każdy ma takie zawahania, chwile
słabości.
Ale
jednak Ostrze Krytki istnieje do dziś. Wynika to tylko z przywiązania?
Istnieje już ponad rok i jestem z tego cholernie dumna.
Nie, nie, nadzwyczajnie na świecie polubiłam to i chyba ciężko byłoby mi
zrezygnować. To jest główny powód. Oczywiście, mogłabym wymieniać inne rzeczy,
które mnie przy tym trzymają, ale jednak to jest... hm, numer jeden? Czemu OK
istnieje do dziś? Wydaje mi się, iż powodem jest to, że jeśli ja sama coś
stworzę od podstaw, to nie zostawię tego z dnia na dzień. Czułabym wtedy, że
ten czas, który poświeciłam na wszystkie zakładki, był zmarnowany i mogłabym go
poświecić na coś bardziej pożytecznego.
Właśnie - prowadzisz może jakieś blogi?
Próbowałam, ale... szybko się poddałam. Pomysł niby posiadam
i w ogóle, ale kiedy mam go przelać na papier, nie wychodzi mi to. Znaczy - ja
nie jestem zadowolona. Co innego jest z krótkimi opowiadaniami, takie mogę
pisać bez końca, ale coś na dłuższą metę? To nie dla mnie. Mogłabym prowadzić
pamiętnik czy coś, ale jestem raczej osobą, która nie umie pisać otwarcie o
swoich problemach, dlatego moim
jedynym blogiem jest tylko Ostrze Krytyki.
Rozumiem,
a tak prywatnie: jakie są Twoje hobby?
Aaa, nienawidzę tego pytania. Nigdy nie wiem, co
powiedzieć. Oczywiście lubię czytać i pisać, to jest jedyne, co jakoś mi
wychodzi. Nie jestem raczej dziewczyną, która ma pomysłów tysiąc na minutę i
wszystkie realizuje. Ograniczam się do dwóch rzeczy i chcę je doskonalić, choć
ostatnio nie mam na to czasu, a coraz bardziej i ochoty, co mnie martwi.
Zapewne
nauka zabiera Twój wolny czas?
Niekoniecznie, raczej... Och, nie ma głównego powodu. Od
jakiegoś czasu ciężko mi wszystko ogarnąć i naukę, i blog, i życie prywatne.
Jednak mimo wszystko - lubię to. Przynajmniej nie jest nudno.
W
porządku, nie będę Cię męczyć moją wnikliwością. (uśmiech) Wrócę teraz do Ostrza
Krytyki. Czy między Wami w załodze zdarzają się np. taki sytuacje, kiedy
umawiacie się na gg, żeby porozmawiać o czymś niekoniecznie związanym z OK, czy
kontaktujecie się ze sobą raczej tylko w sprawach ocenialni?
Nic się nie dzieje, może coś Ci się uda wyciągnąć, co zaszokuje kogoś,
próbuj. (uśmiech) Przeważnie ja robię
konferencje i rozmawiamy. Zazwyczaj zaczyna się od spraw związanych z OK, a
kończy... na wszystkim. Nigdy nie chciałam, żeby załoga rozmawiała ze sobą
tylko o Ostrzu Krytyki, wtedy nie ma tej atmosfery i jest takie... napięcie?
Przyznam, że kiedyś lepiej to wychodziło, załoga była niesamowicie zgrana i
widać to było po ocenialni. Chciałabym, aby te czasy wróciły, ale może
kiedyś to nastąpi. Teraz nie narzekam, choć dalej dziewczyny motywuję do tego, aby
bardziej się pokazywały w komentarzach na OK, ale ich wymówką jest ‘'ja nie
lubię, ja się wstydzę”. Ale ogólnie się starają i to u nich doceniam.
|
|
To prawda, atmosfera na ocenialni
jest bardzo ważna, a tworzą ją przecież oceniające. Czy rozmawiasz z innymi
oceniającymi spoza Ostrza Krytyki?
|
No dokładnie, próbuję to dziewczynom przekazać, ale coś
moje komunikaty nie zawsze dochodzą. (uśmiech) Oj, przyznam, że nie. Jakoś szczególnie nie czuję tej
potrzeby.
Jaki
masz stosunek do innych ocenialni? Czy może kiedyś spotkały Cię jakieś
nieprzyjemności ze strony "konkurencji"?
Zależy o jakie ocenialnie Ci chodzi. Nowe czy te z
większym stażem? Nie nazwałabym tego konkurencją, każdy ma ten sam cel - pomoc
innym bloggerom. Nieprzyjemności? Raczej nie, na pewno nie takie, które by mi
jakoś szczególnie zapadły w pamięci.
Szczerze
mówiąc - o wszystkie.
Hm, ciężkie pytanie i to będzie wyłącznie moje
zdanie, które wyrobiło się po obserwacjach. Ocenialnie z większym stażem
jakoś... mnie odrzucają. Oceniające tam myślą, że są najlepsze i umieją to
robić, i należy się im jakiś szczególny szacunek i mogą hejtować kogo popadnie,
bo przecież one już tyle czasu to robią. Nie zawsze coś, co trwa długo, jest
lepsze od tego, co krócej. Osobiście nie wchodzę na ocenialnie, które już mają
po dwa czy trzy lata. Odrzucają mnie tą swoją... wyższością. Wnioskuję to tylko
po komentarzach na Katalogu Ocenialni. Są tam często różne kłótnie, z których
można się bardzo pośmiać. Oczywiście nie oceniam tak każdej ocenialni. Jednak
czasami wydaje mi się, że pasowałoby się niektórym... zamknąć i pisać oceny, a
nie odzywać się. Co do nowych ocenialni to... ciężko mieć o nich jakiekolwiek
zdanie. Choć na nie bardzo często zaglądam i osobiście nie mam problemu, że
nagle jest ich tyle. Przetrwają te, co mają przetrwać i tyle.
Aktualnie
na ocenach jakiej ocenialni się wzorujesz (uczysz)? Jest taka strona?
Szczerze? Nie ma.
W
takim razie co robisz, aby Twoje oceny stawały się lepsze?
Hm, czytałam kiedyś oceny innych i nie wiem, może je nadal
pamiętam? Ogólnie próbuję się rozpisywać i dawać jak najwięcej rad, przez co
ocena na pewno po jakimś czasie robi się dużo lepsza. Jestem tego zdania, że
każdy potrafi nauczyć się pisania ocen. Wiem po sobie, porównując moje oceny
sprzed roku, a te, co piszę teraz, to cóż, wtedy wybucham śmiechem i zastanawiam
się, co ja myślałam.
Oceniasz rok, więc sporo doświadczenia już posiadasz.
Nie uważam tak, wręcz przeciwnie. (uśmiech) Oceniać
mogę nawet pięć lat i nic nie umieć. Nie liczy się ile oceniasz, ale jak
oceniasz.
Na
co zwracasz szczególną uwagę w ocenach?
Oczywiście na treść, jest dla mnie
najważniejsza. Choć już tak z 'mniej
ważnych', to patrzę na adres, po
prostu. Nawet będąc w bibliotece, to po pierwsze patrzę na tytuł książki i
przyznam, że głównie tym się kieruję (fakt, jeszcze jest opis z tyłu książki, jednak na blogach tego nie ma), więc
również tak jest w blogosferze, po tym stwierdzam czy przeczytam dany blog, czy
też nie.
Skoro wspomniałaś o książkach, to jakie lubisz
czytać najbardziej? Może polecisz nam kilku autorów?
Różne. Nienawidzę się ograniczać,
lubię wiele typów książek. Osobiście mogę polecić autorkę, która napisała sagę o
rodzinie Baxterów - Karen
Kingsbur. Niestety na razie czytałam tylko te książki, cóż, saga składała się z 12 książek, więc miałam, co robić.
A jeżeli chodzi o muzykę, to jakie
gatunki/zespoły preferujesz?
Dokładnie tak samo - różne. Choć z całego
serca nienawidzę rapu, nie czuję tego przesłania.
Okey. Czy planujecie na Ostrzu Krytyki wprowadzić
jakieś ulepszenia? Możesz nam zdradzić jakie?
Nie planuję na razie żadnej rewolucji. Ostrze Krytyki
jest ulepszane na bieżąco, np.
zmiany regulaminów. Czasem dziewczyny wpadną na jakiś pomysł, próbujemy go
wprowadzić do OK, jednak nie zawsze on wypali.
Jakie są obecne „problemy” Ostrza Krytyki? Czy w
ogóle takie są?
Owszem, są. Głównie brak ocen, czasu i
weny u wszystkich oceniających! W kwietniu pojawiły się tylko odmowy, co nie
jest zbyt ciekawe. Jednak jestem pewna, że damy sobie radę! (uśmiech) Zawsze dawałyśmy, więc takie 'problemy' OK przeżyje.
Ja również w Was wierzę. (uśmiech)
Dziękujemy.
Jak reagujesz na krytykę? Trudno Ci ją przyjąć,
czy raczej starasz się wyciągnąć z niej wnioski?
Zależy, szczerze, od dnia. Czasem ją przyjmę, czasem mam
ochotę rozwalić osobę, która zwróciła mi uwagę. Nie będę mydlić oczu, że
przyjmę krytykę i grzecznie wszystko poprawiam, bo tak nie jest. Zauważyłam jednak,
że jest mi coraz łatwiej ją przyjąć niż wcześniej. Teraz nawet potrafię się
czasem przyznać do błędu, ale tak jest tylko w blogosferze. W życiu
prywatnym... hm, reaguję na nią bardzo źle. Nie lubię jej i kłócę się, że
jednak mam racje i mam prawo tak robić. Cóż, jestem wybuchową osobą, taki
charakter.
Jakie
cechy, Twoim zdaniem, powinna mieć idealna oceniająca?
Nie ma idealnej oceniającej i ja też nią nie jestem, co
gdybać, jaka powinna być. Oceniający to również człowiek, choć wiele osób o tym
zapomina, ale to już większy problem, o którym nie ma co rozmawiać.
Zdanie
na kreatywność. Artysta stanął na scenie i spojrzał na publiczność...
...i zaczął cichutkim głosem śpiewać, po czasie jego głos
rozbrzmiewał po całej sali, a echo odbijało piękną melodię.
Czy
widzisz siebie szefującą na Ostrzu Krytyki za dwa lata?
Ciężkie pytanie, szczerze powiedziawszy, to na dzień
dzisiejszy... hm, nie. Zmienię wtedy szkołę i nie mam pojęcia, czy będzie mnie
jeszcze to bawić, czy będę miała czas na zabawę w ocenianie.
Planujesz wtedy przekazać ocenialnię innej
oceniającej czy zawiesić ją?
Raczej przekazać ją komuś innemu.
A jaki blog z tych, które dotychczas oceniałaś,
najbardziej Cię zaintrygował?
sekret-kruka.blogspot.com - nadal go czytam.
Czego życzyłabyś sobie i OK w najbliższym czasie?
Ostrzu Krytyki? Jak najwięcej ocen. A sobie? Weny.
(uśmiech)
W takim razie życzę powodzenia i
satysfakcji z prowadzenia Ostrza Krytyki. Dziękuję za rozmowę!
Ależ nie ma za co, ja również dziękuję.
Przypominam, że
poszukuję redaktorów!