czwartek, 4 lipca 2013

[04] Wywiad z Akirą

Serdecznie dziękuję Akirze, że zgodziła się "polecieć na pierwszy ogień". Jest to mój pierwszy wywiad, więc za wszelkie rady będę wdzięczna.
Po przeprowadzeniu wywiadu zdałam sobie sprawę, że jest on zbyt krótki. Obiecuję, że następne będą dłuższe. 

Weryfikator to pierwsza ocenialnia, na której pracujesz?

Nie, moja kariera oceniającej trwa już pięć lat. W pierwszej liceum założyłam swoją pierwszą ocenialnię, która trochę prosperowała, ale ją usunęłam, nie pamiętam jednak dlaczego. W roku 2010 założyłam kolejną ("Miasto Grozy"), która jeszcze istnieje na Onecie. Tam oceniałam jakiś czas ze smirkiem i Ichimaru, jednakże dopadł mnie słomiany zapał i przygoda się skończyła. Po piętnastu miesiącach od ostatniej oceny powróciłam do blogowego świata i dostałam się na staż do dwóch ocenialni: Dark Evaluation (nie przeszłam stażu) i Weryfikatora, gdzie urzęduję po dzień dzisiejszy.

A masz zamiar jeszcze raz założyć własną ocenialnie? 

Raczej nie. Przez maj i czerwiec zastanawiałam się w ogóle nad odejściem. Od października mogę nie mieć czasu na ocenianie i zakładanie własnej ocenialni (i pewnie usunięcie po niedługim czasie) byłoby bardzo nierozważne z mojej strony: autorzy by się zgłosili, osoby na staż przyjęte i później musiałabym to wszystko porzucić. Nie chcę czegoś takiego. Na razie zostaję na Weryfikatorze (a jest mi tam naprawdę dobrze) i w październiku zobaczę, czy dam radę jeszcze oceniać.

Myślisz, że kiedyś zrezygnujesz z oceniania na dobre?

Jestem tego pewna. Jeżeli nie stanie się to w październiku/listopadzie, to na pewno przed końcem roku akademickiego (kwiecień, może maj). Po zrobieniu licencjatu zamierzam studiować jeszcze kilka lat, pracować, zacząć powoli żyć tym dorosłym życiem. Nie będę miała wtedy czasu na ocenianie. Bardzo lubię to robić, ale muszę zająć się także sobą.

Pięć lat oceniania - to dość duży staż. Jaka jest twoja reakcja gdy patrzysz na swoje pierwsze oceny? 

Gdy czytam czasami swoje oceny na Mieście Grozy, to łapię się za głowę i nie wierzę, że kiedyś coś takiego pisałam. Moje obecne monologi nie są idealne, ale tamto to był koszmar. Interpunkcja nie powalała, uzasadnionej krytyki dużo nie było, nie znałam się na wielu rzeczach, ale pouczałam innych. Jest mi wstyd, że uważałam się za mądrzejszą od autorów, mimo że nie zawsze tak nie było.

Teraz może przejdźmy bardziej na ocenialnie, na której obecnie pracujesz - Weryfikator. 
Uważasz, że załoga Weryfikatora jest zgrana?

Ciężko powiedzieć. Z Ravelle i Ov mam dobry kontakt i naprawdę miło mi się z nimi ocenia. Tak samo było z Gloomy. Nowe dziewczyny albo są nieśmiałe, albo się krępują i ciężko o jakiś kontakt z nimi poza ewentualnym komentowaniem ocen. Mam nadzieję, że pomału dziewczyny wbiją się się w rytm i będzie można z nimi porozmawiać, a wydają się być naprawdę sympatycznymi osobami. Patrząc jednak ogólnie, to panuje u nas miła atmosfera, każda może liczyć na pomoc pozostałych i wiem, że staniemy się naprawdę mocno zgraną ekipą.

Wolisz oceniać blogi pełne błędów, czy te bardziej "idealne"?

Zdecydowanie te słabsze i średniaki. Mam problem z konstruktywną oceną blogów, które dostają piątki i szóstki; są one i krótkie, i pozbawione jakichś szczególnych rad. Cieszę się, gdy oceniam opowiadanie, które dostaje, na przykład, dwójkę czy trójkę, bo wtedy mogę naprawdę pomóc, wszystko wyjaśnić, pokazać, wytłumaczyć. A gdy widzę, że autor się poprawił, czuję się bardzo szczęśliwa.

Często Ci się zdarza, zajrzeć po miesiącu na blog i ujrzeć zmiany wywołane twoją oceną?
Odwiedzam wszystkie blogi, które oceniłam. Niektóre czytam, bo bardzo mi się spodobały, na inne wchodzę, by właśnie szukać zmian. I nie zawsze one nadchodzą, mimo że autorka w komentarzu gorąco mnie o tym zapewniała. Kilka razy zdarzyło się, że po mojej ocenie blogi były usuwane. Wtedy nie wiedziałam, czy to przeze mnie, czy może jednak nie.

To smutne, że autorzy czasami wcale nie biorą sobie do serca uwag oceniających...
Prowadzisz może jakiś prywatny blog?

Wtedy robota idzie na marne, ale nic się na to nie poradzi.
Prowadzę bloga o Japonii i niedawno założyłam kolejnego, gdzie mam zamiar publikować powieść, która jest w trakcie realizacji.

Jak się domyślam uwielbiasz czytać, skoro wzięłaś się za ocenianie. Jaka jest twoja ulubiona książka?

Kocham czytać. Nie mam ulubionej jednej książki; uwielbiam "Harry'ego Pottera", powieści Stephena Kinga, twórczość Adama Mickiewicza i Henryka Sienkiewicza i wiele, wiele innych. Za dużo tego jest, by wybrać tylko jedną.

A co oprócz czytania lubisz robić w wolnym czasie?

W trakcie roku akademickiego ciężko u mnie z wolnym czasem, więc nieczęsto oddaję się swoim zainteresowaniom. Jednak gdy taki okres nadejdzie, to zabieram się za naukę języków obcych, gdyż chcę się nauczyć jak najwięcej. Za niedługi czas wstąpię do partii politycznej, więc dojdą kolejne obowiązki. Biegam, jeśli jest pogoda, a jak nie ma, to ćwiczę w domu. Zajmuję się prawem: analizuję orzeczenia, piszę interpretacje; bloguję, oglądam masę anime. Ostatnio zaczęłam kurs HTML-u i CSS-a oraz rysunku (choć marnie mi to ostatnie idzie). Dokształcam się także z zakresu historii, religii, diagnostyki i lingwistyki. Piszę pierdoły, a teraz zacznę właśnie powieść. Czasami lubię włączyć ulubioną muzykę, położyć się na łóżku i kompletnie nic nie robić. I wiadomo: spotykam się z chłopakiem, wyjdę gdzieś z przyjaciółmi. Ach, i mam zamiar nauczyć się gotować i piec.

Widzę, że masz masę zainteresowań i obowiązków. Może teraz przejdziemy na takie luźne i szybkie pytania.
Jaki jest twój ulubiony owoc?

Banan i winogrono cały rok, plus mandarynki zimą i truskawki latem.

Co wolisz: trampki czy szpilki?

Szpilki. W trampkach jednak również zdarza mi się czasami chodzić.

Jaki jest twój ulubiony kolor?
Różne odcienie brązu i żółty.
I teraz ostatnie pytanie. 
Jaka była twoja reakcja, gdy poprosiłam Cię o wywiad?

Byłam zaskoczona, że ktoś wie, że taka Akira sobie gdzieś ocenia, że ktoś chce przeprowadzić z nią wywiad. Było mi (i nadal jest) z tego powodu bardzo miło.

To mi jest miło, że mogłam przeprowadzić z tobą wywiad. Dziękuję i życzę powodzenia w dalszym ocenianiu. 

Dziękuję bardzo i wszystkiego dobrego życzę.


4 komentarze:

  1. Naprawdę bardzo ciekawy wywiad. Nie ma chaosu, pytania brzmią rozsądnie i widać w tym znamiona rozmowy, nie odpytywania, co bardzo sobie w wywiadach cenię. I dobrze, że sama się szybko zorientowałaś, że pierwsza wersja była za krótka (mimo że jej na oczy nie widziałam). Idealnie nie jest, ale bardzo dobry początek. :)
    Pozdrawiam ciepło,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :D Nie było żadnej pierwszej wersji - nic nie zmieniałam w wywiadzie (oprócz konstrukcji jednego czy dwóch pytań) :)

      Usuń
  2. Podpisuje się pod słowami Chiyo.:) Chyba nawet lepszy wywiad od mojego >.< Pomogę Ci z tą czcionką jutro/pojutrze, jak już będę na swoim komputerze z DOBRYM INTERNETEM. >.< -.- ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak tak czytam ten wywiad jeszcze raz, widzę, że większych głupot nie pisałam, z czego się bardzo cieszę. ^^"
    Bardzo dziękuję raz jeszcze za miłą rozmowę i życzę całej ekipie wielu fantastycznych wywiadów. :)

    OdpowiedzUsuń