niedziela, 6 października 2013

Oceniamy oceniających cz. I

Witajcie! Właśnie przybywamy z nowym postem i bardzo zależy nam na Waszej opinii, czy taki typ artykułu Wam przypada do gustu. Dzisiaj pod lupę postanowiłyśmy wziąć Wiedźmińskie Oceny. Są one stosunkowo nową ocenialnią, ale nie wywołują ‘’gównoburz’’, a ich oceny (którym miałyśmy okazję się przyjrzeć) są naprawdę niezłe. Zebrałyśmy dla Was trochę informacji na temat tej ocenialni.
- Na początek poprosiłyśmy o udzielenie opinii na temat Wiedźmińskich Ocen kilka osób. Niestety, ostatecznie została nam tylko jedna, ponieważ osoby rozmyśliły się na opublikowanie ich wypowiedzi.
Oto odpowiedź N. Weltschmerz z bloga brudna-krew.blogspot.com
‘’Przyznam, że zgłosiłam tam swojego bloga, bo mieli krótkie kolejki. Na początku trochę omijałam ich szerokim łukiem, sądząc, że będzie to jakaś kolejna ocenialnia o wątpliwej jakości, ale później przeczytałam jedną z ocen Triss i postanowiłam się do niej zgłosić.
Jasne, że jestem zadowolona. Triss bez problemu wyłapała prawdziwe charaktery stworzonych przeze mnie postaci, co moim zdaniem sprawia najwięcej problemu niezbyt dobrym oceniającym, i chociaż miała do ocenienia zaledwie cztery rozdziały fanfika - rozpisała się na ich temat szczegółowo, wskazując, co zrobiłam źle. Ocena była napisana przystępnie i uprzejmie, a wszystko, co napisała Triss, było poparte argumentami. Spodziewałam się właśnie takiej oceny, jaką dostałam.’’
- Następnie Założycielka udzieliła nam odpowiedzi na kilka pytań.
Dlaczego założyłaś własną ocenialnię, a nie poszłaś na staż do jakiejś innej?
‘’To dość ciekawe pytanie. Może dlatego, że miałam od początku konkretny pomysł. Gdybym zgłosiła się na staż, z pewnością nie mogłabym wprowadzać znaczących zmian, nawet po zostaniu pełnoprawną oceniającą. Chciałam stworzyć coś swojego, zebrać nową ekipę, zobaczyć, czy sobie z tym wszystkim poradzę.’’
Skąd się wzięła nazwa ocenialni?
‘’Oczywiście od Wiedźmina! Ocenialnia z założenia miała być tematyczna.’’
Co takiego ma w sobie Twoja ocenialnia, czego nie mają inne?
‘’To trudne pytanie, gdyż każda ocenialnia ma coś swojego. Jesteśmy świeżynką, nowością na rynku i musimy wytrwałością oraz zaangażowaniem pokazać, że warto się do nas zgłosić. Nie spotkałam ocenialni, która ma podobny motyw przewodni, tym pewnie się wyróżniamy. A co dalej? Czas pokaże!’’
Czy myślisz, że Twoja ocenialnia jest/będzie jedną z lepszych w blogosferze?
‘’Chciałabym, ale która założycielka by nie chciała? Wszystko w naszych rękach. Jednak tworzenie ocenialni nie jest jakimś wyścigiem szczurów. Jesteśmy dla zgłaszających się, w żadnym wypadku nie odwrotnie. I możemy być średniaczkiem, byleby ktoś uznał nasze rady za pomocne.’’
- A tutaj odpowiadała nam oceniająca Siri (wtedy jeszcze stażystka).
Co zachęciło Cię, aby rozpocząć staż właśnie na Wiedźmińskich ocenach, a nie gdzieś indziej?
‘’Wybrałam Wiedźmińskie, ponieważ spodobał mi się format i stylizacja. Widać było, że autorka zna się na rzeczy, wyczułam w tym pewnego rodzaju zabawę słowem – wyglądało wszystko naturalnie, zostało napisane lekko i to mi od razu przypadło do gustu.’’
Jakie, według Ciebie są mocne i słabe strony waszej ocenialni?
‘’Nie wiem, jak mam się odnieść konkretnie do naszej ocenialni, bo myślę, że tak jak większość oceniających naszą słabą stroną jest ograniczający nas czas. Nie zawsze ma się go tyle, ile by się pragnęło, aby zapiąć wszystko na ostatni guzik. Mocną stroną na pewno jest to, że staramy się konsultować w sprawach ocen i pomagamy sobie w spornych kwestiach. Jeśli jedna ma jakąś wątpliwość, reszta może ją rozwiać i myślę, że oceniany na tym dużo zyskuje.’’
Dlaczego autorzy blogów powinni zgłaszać się do Wiedźmińskich ocen?
‘’Aby dostać konkretną ocenę. Nie uważam, żebym była nie wiadomo jaką znawczynią, ale
staram się pomóc wskazać to, nad czym autor mógłby popracować, jeśli tylko mu zależy.’’
- A tutaj wypisałyśmy kilka rzeczy, które (naszym zdaniem) można by było jeszcze poprawić:
a) Brak wolnych miejsc.
b) Trochę niezrozumiałe nazwy podstron.
- Miłym akcentem zakańczając, wypisałyśmy kilka rzeczy, które przypadły nam do gustu:
a) Porządek i schludność na blogu.
b) Długie, pełne rad oceny.

4 komentarze:

  1. Może zanim wstawi się notkę na bloga, wklepać ją do Worda i usunąć formatowanie, hm? Można zaznaczyć tekst i kliknąć "bez formatowania" lub "bez odstępów" - w zależności od tego, którą wersję Worda się ma, bo w każdej kolejnej ten sam efekt jest troszkę inaczej nazwany. Przydałyby się też wcięcia akapitowe. Dobrze zrobić je linijką w Wordzie, zaznaczając tekst i przesuwając w prawo górną część suwaczka (linijki). Znajduje się ona w opcji "widok".
    Chodzi o to, by formatowanie było takie samo w całej notce. Teraz jest "napaćkane" i z pewnością bardzo nieestetyczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, ale nie potrafiłam tego usunąć. Mam nadzieję, że teraz jest lepiej. ;)

      Usuń